„ Jezus powiedział do ludu: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym nic nie stracił z tego wszystkiego, co Mi dał, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym».” J 6, 35-40

Bóg jest obecny w Eucharystii i chce żebyśmy w to uwierzyli. Trudno nam pojąć umysłem tę rzeczywistość. Ostatnio usłyszałam o cudzie eucharystycznym, który miał miejsce w Legnicy w 2013 r. Na konsekrowanej Hostii pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego, które jak później stwierdzono są tkankami mięśnia sercowego, będącego w stanie agonii. Można to odrzucić i powiedzieć, że to wcale jeszcze nic nie oznacza. Ale można też zachwycić się tym, jak Pan Bóg na różne sposoby próbuje ożywić naszą wiarę w Jego obecność. On Jest żywy i prawdziwy i chce spotykać się z nami, chce być blisko. Często nie mamy już siły do życia, jesteśmy głodni i zniechęceni. Jezus widzi naszą biedę i daje nam chleb, który możemy spożywać codziennie. Wielu ludzi nie wyobraża sobie już dnia bez uczestnictwa w Eucharystii. Jest to dla nich najważniejsze wydarzenie dnia. Bo w człowieku jest ogromne pragnienie życia, i to życia wiecznego.
Jadwiga Wojtak
Witam, fajnie ze są komentarze do Ewangelii, ale mam pytanie kiedy można spodziewać się artykułu o innej tematyce? Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie