Od fascynatki do frustratki. Historia Mikal, żony Dawida.

dnia

Dawno już nie było Biblijnych Kobiet. Dziś na swój celownik biorę mało znaną, ale dość znaczną kobietę. Jest to żona słynnego króla Dawida. Mówiąc o żonie Dawida, przeważnie mamy na myśli Batszebę… ale dziś nie o niej! 😉

Naszą dzisiejszą bohaterką będzie Mikal, żona Dawida, a także córka Saula, jednego z jego największych wrogów. Okoliczności w jakich poznajemy naszą bohaterkę są dość niespokojne. Niekorzystna atmosfera spowodowana zazdrością Saula o wojenne sukcesy Dawida. Znamy słynne słowa: „Saul pobił tysiące nieprzyjaciół, a Dawid pobił ich dziesiątki tysięcy!”. Śpiewy te bardzo rozzłościły króla, tak że od tej pory stali się wrogami… Wtedy Saul wpadł na „genialny” pomysł, aby uczynić Dawida swoim zięciem. Wybranką jego została Mikal, jak czytamy: „Mikal, druga córka Saula, zakochała się w Dawidzie. Saul dowiedział się o tej sprawie i ucieszył się”. W zasadzie to nie Dawid wybrał Mikal, ale było odwrotnie, to ona zakochała się w tym wielkim wojowniku, a jej ojciec to wykorzystał wiedząc, że jako zięć królewski będzie musiał walczyć za Saula i być może zginie. Chciał ją wykorzystać, aby pozbyć się przeciwnika, jednak jego intryga się nie udała, bo Mikal naprawdę pokochała Dawida tak, że gotowa była się sprzeciwić ojcu i uratować życie męża z niebezpieczeństwa śmierci. Ostatecznie Mikal została potraktowana bardzo instrumentalnie przez Saula, w celach politycznych, a także i przez Dawida, który w ten sposób chciał dostać się do władzy.

Imię Mikal oznacza to samo, co znane nam imię Michał, czyli „Któż jak Bóg?”. Można by pomyśleć, że to piękne imię jak na żonę Dawida. Jednak, gdy poznajemy kolejne wydarzenia związane z nasza bohaterką, imię wydaje się jakby ironią. Gdy Dawid sprowadzał Arkę Pana do Miasta Dawidowego, chcąc oddać cześć Bogu ubrany w lniany efod zaczął z pełnym zapałem przed nią tańczyć. Mikal widząc to przez okno, wzgardziła Dawidem i zaczęła z niego drwić: ”O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny”. Król jej na to odpowiedział: ”Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela, przed Panem będę tańczył. I upokorzył bym się jeszcze bardziej. Choćbym miał się poniżyć w twoich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę bym jeszcze zyskał”. Za tą swoją reakcję Mikal poniosła dotkliwą karę, stała się bezdzietna. W tym kontekście rozumiemy, jak smutne jest jej imię. Kobieta, której imię wskazywałoby na to, że to Bóg jest jedynie wart wszelkiego uwielbienia, gardzi swoim mężem, który publicznie wyznaje swoją wiarę i jest gotów nawet upokorzyć się przed całym Izraelem, ona sama zapiera się swojego imienia w wyniku czego staje się niepłodna.

No dobra… ale jak to się ma do mnie? Gdy czytam o Mikal przychodzą mi na myśl takie chwile, kiedy budzą się we mnie tendencje do tego, aby „nie przesadzać” z tą swoją wiarą, z chodzeniem do Kościoła, z poszczeniem w piątek itp. Często, gdy ktoś nam mówi, że czegoś nie zrobi, to nawet drwimy z niego: „a bo Ty byś chciał być świętszy od papieża” albo śmiejemy się z kogoś, że jest święty. Tymczasem taki tytuł powinien być dla nas chlubą. Jak Dawid mówmy: „Choćbym miała się poniżyć wobec każdego, będę święta!”. Zatem nasza bohaterka jest raczej dla nas anty-przykładem.

Czy jednak możemy ją tak bezapelacyjnie oceniać? Jak trudno jest żyć ze świadomością, że ktoś potraktował nas instrumentalnie, jak trofeum wojenne w celu do zdobycia władzy. Czytamy na początku, że Mikal zakochała się w Dawidzie… Dobrze wiemy jak często w tym stanie wyobrażamy sobie różne rzeczy, jesteśmy w stanie zgodzić się na wiele, a nawet na wszystko. Tymczasem po jakimś czasie emocje opadają i okazuje się, że nie jest tak fajnie jakbyśmy się spodziewali. Może to nie był akt niewiary Mikal, a zwykła frustracja, gdy widziała Dawida, który obnaża się przed całym Izraelem, tańczy z całym zapałem, a ona siedzi w domu i pomimo tego, że ma męża ciągle jest bezdzietna. Oczywiście teolodzy mogli by nam wyjaśnić całą tę historię, że Mikal była bezdzietna po to, aby wyginął ród Saula, aby mogła spełnić się obietnica dana potomstwu Dawida etc. Jednak patrząc z takiego ludzkiego, kobiecego punktu widzenia. Nie wszystko jest takie oczywiste…

Myślę, że ta postać daje nam wiele cennych wskazówek. Przede wszystkim, aby swoje życie zawierzać Bogu, który jest naszym najlepszym opiekunem, a nie tak jak Mikal, która całą ufność złożyła w mężczyźnie. Dawid, jak czytamy w Słowie był pięknym mężczyzną, miał pociągający wygląd, był dzielnym, silnym wojownikiem. Sam był w stanie pokonać lwa, a więc był silny, stał się sławny po tym, jak pokonał Goliata. Do tego był artystą… hm… która z nas nie poleciałaby na takiego? Mikal nie była wyjątkiem, popełniła błąd, bo to nie w mężu powinna pokładać swoją ufność, ale w Bogu. Gdyby tak było, nie drwiła by ze swojego męża, że jest taki pobożny, że ośmiesza się, że może przesadza z tą swoją religijnością. Byłoby to dla niej czymś naturalnym, a nawet sama oddawałaby cześć Bogu. Miałaby udział w radości swojego męża, który cały swój zapał poświęcił na to by wielbić Boga, któremu zawdzięcza wszystko. Zamiast tego siedzi w domu i oddaje się swoim frustracjom, czeka na coś, nie wiadomo na co… jedyne na co ją stać to ocena i krytyka wobec męża. Bardzo jest mi to bliskie. Dlatego… może warto zamienić krytykę i ocenę na działanie? Nie być zwykłym konsumentem, a kreatorem własnego życia, oczywiście, we współpracy z Tym, który mnie stworzył. Z Tym, który powołał mnie do tego, żebym uprawiała ogród, który On zasadził. Tym ogrodem jestem JA i również ode mnie zależy, co będzie dawała mi ta ziemia. Oset, pokrzywy, czy piękne kwiaty i zioła? Wybór należy do mnie!

Karolina Zgryźniak

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s